W sierpniu 1914 roku strzelcy ze Szczytna przyjęli na siebie pierwszy impet uderzenia armii generała Samsonowa.

W niezwykle krwawym boju pod Orłowem i Łyną w powiecie nidzickim wykazali się ogromnym męstwem i walecznością.

Bój pod Orłowem

XX korpus

Nie można było wybrać lepszej jednostki niż XX korpus niemiecki, aby jednocześnie związać przeważające siły wroga i mieć gwarancję utrzymania linii frontu oraz zaciętej obrony. Żołnierze XX korpusu generała Friedricha von Scholtza pochodzili z terenów, na których miała się rozegrać bitwa. Ich jednostki stacjonowały w warmińskich i mazurskich miasteczkach. Nawet szef sztabu korpusu pułkownik Emil Hell mieszkał w Grzybinach pod Działdowem. Żołnierze XX korpusu bronili nie tylko ojczyzny, ale dosłownie swej rodzinnej ziemi i domów. Niewątpliwe latem 1914 roku żołnierze z garnizonów Olsztyna, Ostródy, Działdowa, Szczytna, Iławy, Ełku, Mrągowa, Biskupca, Kętrzyna, Giżycka i innych miasteczek byli szczególnie oddani rodzimej jednostce oraz swym dowódcom i okazali to na polu walki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.