Najczęściej to groźne pożary powodowały założenie we wsi ochotniczej straży pożarnej. Była to najskuteczniejsza forma obrony przed ogniem. W taki sposób powstały OSP między innymi w Rekownicy i Kocie.

OSP Rekownica i OSP Kot

OSP Rekownica

W maju 1919 roku założono OSP w Rekownicy. W Prowincjonalnym Związku Straży Pożarnych Prus Wschodnich oficjalnie zarejestrowano OSP w Rekownicy dopiero w 1923 roku. Założycielami jej byli: Wilhelm Andrioff, Gustaw Bahl, Wilhelm Hensellek, Kinder, Kulow, Gustaw Lischewski, nauczyciel Neubert, Ruskowski, Johann Stumm, Wilhelm Stumm i Wilhelm Wettklo. Szybko przybywali kolejni członkowie i wkrótce OSP w Rekownicy liczyła 28 mężczyzn.

Pożary w Rekownicy

Potrzeba ochrony przeciwpożarowej w Rekownicy była bardzo silna od chwili wielkiego pożaru w 1897 roku, gdy ogień zniszczył 6 zabudowań: Glaβa, Kositzkiego, Bachora, Krischika, Orlowskiego, Lippka i jeszcze oborę Lischewskiego. Od czasów tego pożaru istniała w Rekownicy straż „obowiązkowa”. Licząc od tego momentu, od 1900 do 1945 roku, we wsi było jeszcze 7 pożarów, które dzięki działalności pożarniczej straży obowiązkowej a potem OSP Rekownica, nie osiągnęły takich rozmiarów jak pożar z 1897 roku, a niektóre z nich ugaszono już w zarodku. Strażacy z Rekownicy ugasili też z sukcesem w tym czasie dwa pożary lasów. Do gaszenia używali pompy ręcznej.

Kąpielisko

nad jeziorem Głęboczek

OSP Rekownica otrzymywała z kasy sołectwa Rekownica na własne wydatki 150 marek rocznie. Finanse znacząco się poprawiły, gdy w 1935 roku strażacy zagospodarowali przekazane im do użytku miejscowe kąpielisko nad jeziorem Głęboczek. Saperzy ze Szczytna zbudowali na kąpielisku 10 – metrowy pomost i wieżę do skoków do wody z wysokości 1 i 3 metrów. Na brzegu przygotowano miejsce do tańców, parking i miejsce do handlu, gdzie sklepikarz z Rekownicy sprzedawał latem napoje, słodycze itp. Od chwili zagospodarowania kąpieliska wszystkie imprezy i uroczystości w Rekownicy odbywały się właśnie tutaj. Wpływy z kąpieliska stanowiły dochód OSP Rekownica.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.