Logo szpitala w Szczytnie przypomina herb niemiecki z okresu II wojny światowej – twierdzi radny powiatowy Krzysztof Pawłowicz, postulując, aby widniejący w nim znak przywodzący na myśl nazistowską „wronę” zamienić na gołąbka pokoju.

Kwestia wyobraźni

- Pacjenci opuszczający szpital w Szczytnie są zbulwersowani – twierdzi radny powiatowy Krzysztof Pawłowicz. Tym razem nie ma to jednak nic wspólnego ze sposobem, w jaki są tam traktowani, o czym wielokrotnie wcześniej alarmował radny. Problem dotyczy bowiem zawartości karty informacyjnej z przebiegu leczenia szpitalnego, tzw. wypisu.

- Widniejące na nim logo szpitala przypomina herb niemiecki z okresu II wojny światowej – twierdzi radny, któremu poskarżyła się wcześniej jedna z pacjentek. Według niego kontrowersyjny znak powinno zastąpić się gołąbkiem pokoju, by nie drażnić starszych ludzi, którzy przeszli wojenną gehennę.

- To kwestia wyobraźni. Nie wiem, czy to jest aż tak bardzo ważna sprawa, żeby trzeba było składać interpelację – odpowiadał radnemu starosta podczas sesji Rady Powiatowej. Ostateczną decyzję uzależnił od opinii dyrektora szpitala.

Po zarządzonej przerwie sytuacja się wyjaśniła.

- To znak medyczny widniejący na logach różnych szpitali, nie tylko w Szczytnie, a także karetkach pogotowia – odpowiadał starosta. P.o. dyrektora szpitala Marek Michniewicz przypomniał natomiast, że ten znak został zaaprobowany przez radnych pierwszej kadencji, a ich intencją nie było przypominanie tragicznych czasów.

- Tak już zostało wymyślone i tak już musi zostać - konkludował dyrektor, ciesząc się przy okazji, że pacjenci zwracają uwagę na tego typu sprawy, bo to oznacza, jak sugerował, że tylko z takimi problemami mają do czynienia.

(o)