Społeczność ewangelicka z Dźwierzut na ten dzień czekała bardzo długo. W miejscowym kościele filialnym po latach milczenia zabrzmiały odrestaurowane organy pochodzące z początku XX wieku. Z tej okazji odbyło się uroczyste nabożeństwo oraz koncert organowy profesora Romana Peruckiego z Gdańska.

Odnowiony klejnot

CZTERY DEKADY MILCZENIA

Zabytkowy, sięgający swoimi korzeniami końca XIV wieku, kościół ewangelicki w Dźwierzutach jest świątynią filialną parafii w Pasymiu liczącej około 200 wiernych. Połowa z nich zamieszkuje właśnie na terenie dźwierzuckim. Pierwsze organy, które służyły miejscowym ewangelikom zostały wybudowane przez cenionego w Prusach organmistrza Christopha Heinricha Obucha około roku 1750. Z tego też okresu pochodzi zabytkowy prospekt organowy. Tamten instrument nie zachował się do naszych czasów. Dzisiejsze organy zostały zbudowane w Elblągu w 1901 roku. Po II wojnie światowej z powodu masowych wyjazdów Mazurów do Niemiec kościół w Dźwierzutach systematycznie pustoszał. Pod koniec lat 60. zamilkły także jego organy. Zarówno sama świątynia, jak jej wyposażenie, wymagały pilnych prac konserwatorskich. Te rozpoczęły się w połowie lat 90. Najpierw, ze środków m. in. Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej przeprowadzono remont ołtarza i ambony. Od 2006 roku trwają prace naprawcze instrumentu.

Po raz pierwszy po czterech dekadach milczenia zabrzmiał on w sobotę 16 maja. Z tej okazji odprawione zostało uroczyste nabożeństwo z udziałem zwierzchnika diecezji mazurskiej księdza biskupa Rudolfa Bażanowskiego. Dokonano też rekonsekracji organów. W swoim kazaniu biskup akcentował znaczenie muzyki w życiu wspólnoty oraz apelował, by odnowiony instrument jak najpełniej służył wiernym.

- To wspaniały, cenny klejnot, z którego trzeba korzystać - podkreślał biskup.

MAŁO PIENIĘDZY NA ZABYTKI

Uczestnicy uroczystości mogli obejrzeć także wystawę w domu parafialnym, na której znalazły się fotografie dokumentujące prace konserwatorskie w kościele, a także zabytkowe wyposażenie świątyni oraz historyczne dokumenty. Prawdziwym unikatem była pochodząca z 1708 r. Biblia wydana w Królewcu. Po przeprowadzonych w ostatnich latach pracach konserwatorskich kościół w Dźwierzutach, obok świątyni pasymskiej, ma szansę stać się prawdziwą perełką. Zdaniem prowadzącej renowację ambony i ołtarza Barbary Kuczyńskiej - Nowak, po konserwacji świątynia zmieniła się nie do poznania.

- Zarówno ołtarz, jak i ambona, były przemalowywane, dlatego musieliśmy docierać do najwcześniejszych warstw farby. Efekt okazał się zaskakujący, bo wykorzystany tu oranżowy kolor jest bardzo rzadko spotykany - mówi Barbara Kuczyńska - Nowak. Mimo przeprowadzonych prac, do zrobienia pozostało jeszcze dużo - remontu wymaga prospekt organowy oraz zewnętrzna część świątyni. Należałoby również przebadać ściany, na których mogą znajdować się malowidła. Na to wszystko potrzeba jednak ogromnych nakładów finansowych, a z tym od lat są duże problemy.

- Nasze województwo jest w czołówce pod względem nagromadzenia obiektów zabytkowych, a środki, które dostajemy od państwa na ten cel, plasują nas na ostatnim miejscu - ubolewa Barbara Kuczyńska - Nowak. Remont organów udało się rozpocząć dzięki ofiarom wiernych, wsparciu Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa oraz samorządu województwa. To pozwoliło pokryć ponad 60% kosztów inwestycji. Obecnie parafia w Pasymiu stara się o kolejnych darczyńców.

- Szukamy fundatorów piszczałek do naszych organów, a jest ich niemało, bo aż 702 - mówi pastor Witold Twardzik.

PIĘKNE BRZMIENIE

Na zakończenie uroczystego spotkania w kościele odbył się koncert organowy prof. Romana Peruckiego z Akademii Muzycznej w Gdańsku, pierwszego organisty Katedry Oliwskiej. Przy okazji zapytaliśmy go o to, jak się sprawdza odnowiony instrument.

- Jest mały, ale ma piękne brzmienie, którym wypełnia świątynię. Cieszę się, że ożyły kolejne organy na tym terenie - mówi Roman Perucki, dodając, że teraz Dźwierzuty, wzorem Pasymia, mogą stać się miejscem letnich koncertów organowych. Działania pastora Twardzika chwali też biskup Rudolf Bażanowski.

- Jestem pełen podziwu dla tego, co ksiądz proboszcz robi. Przede wszystkim dba o zabytki, które są naszym wspólnym dziedzictwem - podkreśla biskup. Wiele ciepłych słów padło także pod adresem córki pastora Twardzika, Klaudii, która swoją grą towarzyszyła podczas nabożeństwa profesorowi Peruckiemu. Obecnie doskonali ona zdobyte umiejętności w średniej szkole muzycznej w Olsztynie, a jej przygoda z organami trwa już od pierwszej klasy szkoły podstawowej.

Ewa Kułakowska